Koszykarze Legii dołączyli do "Drużyny Błażeja" - akcji, która ma na celu zebranie pieniędzy dla 14-letniego Błażeja Cymermana, który 10 października wpadł pod pociąg i stracił obie nogi.
2
KUBA ATYS
Otwórz galerię Na Gazeta.pl
REKLAMA
Koszykarze Legii zainicjowali nowy challenge (3x30), polegający na tym, że trzech zawodników danego klubu próbuje oddać jak najwięcej celnych rzutów za trzy punkty w ciągu 30 sekund. Każdy trafiony rzut wart jest 100 złotych, a klub biorący udział w zabawie, przelewa na konto "Drużyny Błażeja" uzbieraną pulę.
Koszty leczenia, rehabilitacji, protez jest ogromny. Legia zamierza pomóc Błażejowi stanąć na nogach i też zachęca innych do akcji. Do wykonania zadania nominowała już dwa zespoły występujące w ekstraklasie - lidera rozgrywek Polski Cukier Toruń i Energę Czarnych Słupsk. Oba zespoły w mediach społecznościowych zaakceptowały wyzwanie.
Błażej 10 października pojechał rowerem na trening, ale na niego nie dotarł. Po drodze 14-latek wpadł pod pociąg. Sytuacja była dramatyczna. Stan Błażeja był krytyczny. Chłopak stracił obie nogi pod kołami pociągu. W szpitalu był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej.
- To było straszne, zawaliło mi się życie - powiedziała Iwona Cymerman, matka Błażeja cytowana przez telewizję Polsat.
14-latek trenował w MLKS Józefovia Józefów i chciał pójść w ślady swojego ojca, który grał w warszawskiej Legii. - Zawsze na treningach dawał z siebie sto procent i wiem, że teraz też tak będzie, tylko musi to sobie w głowie poukładać. Jesteśmy po to, aby go wspierać mentalnie i materialnie, ale jestem przekonany, że wyjdzie z tego obronną ręką i wróci do nas szybko - stwierdził Jakub Rosiński, trener Błażeja.
Ludzie dobrej woli stworzyli "Drużynę Błażeja", która wspiera chłopca w trudnych chwilach. W pomoc zaangażowali się nie tylko koszykarze, ale także zawodnicy i sztab szkoleniowy piłkarskiej Legii. Na zaproszenie szefów klubu Błażej mecz ze Sportingiem (1:0) obejrzał z trybuny honorowej, a po zakończeniu spotkania został zaproszony do szatni razem z prezydentem Andrzejem Dudą, by świętować awans zespołu mistrza Polski do 1/16 finału Ligi Europy
Do akcji włączyło się też wielu innych sportowców, m.in. Robert Lewandowski, Krzysztof Mączyński czy Adrian Mierzejewski.