Legia, na kolejkę przed podziałem ligi na grupę mistrzowską i spadkową, ma cztery punkty przewagi nad Piastem
Gliwice. Andrzej Juskowiak nie ma wątpliwości, że to drużyna Stanisława Czerczesowa do końca sezonu utrzyma pierwsze miejsce w tabeli.
- Podoba mi się powtarzalność Legii. Jeśli sama nie odda tytułu, nikt jej go nie zabierze. Ale patrzę, jak Czerczesow prowadzi zespół i wydaje mi się mało prawdopodobne, by nastąpiło rozluźnienie, jak rok temu, kiedy legioniści czuli się zbyt pewnie. Ten trener na to nie pozwoli - mówi 39-krotny reprezentant Polski.
I dodaje: - Obecna Legia jest lepsza od tej Berga i Urbana. W każdej formacji są doświadczone gwiazdy, nie ma przepaści między najlepszym a najsłabszym zawodnikiem. Czas pomyśleć o awansie do Champions League. Czekam, że ktoś w
Warszawie powie głośno i wyznaczy cel: awans do elity, bo Liga Europy to już za mało.
Legia ostatni raz w Lidze Mistrzów grała 20 lat temu. W kwalifikacjach drużyna trenera Pawła Janasa pokonała wówczas IFK Goeteborg - 1:0 u siebie i 2:1 w Szwecji. Zespół dotarł później do ćwierćfinału, gdzie został wyeliminowany przez Panathinaikos Ateny.