Zajęcia rozpoczęły się o godz. 11 i potrwały dwie godziny. Po standardowej rozgrzewce i kilkunastu minutach gry w "dziadka" legioniści ćwiczyli szybkie ataki trzech na dwóch i czterech na trzech. W pierwszym wariancie na atakujących graczy ruszało z bocznych części pola karnego dwóch obrońców, którzy utrudniali zdobycie bramki. Przy grze czterech atakujących na trzech obrońców, ci ostatni mieli za zadanie odebrać
piłkę i oddać ją do stojącego na środku boiska trenera. Nie mogli jednak wybić futbolówki górą, musieli ją spokojnie i dokładnie wyprowadzić - relacjonuje serwis
Legia.com.
Ostatnim elementem niedzielnego treningu był wewnętrzny mecz. Warszawianie zostali podzieleni na następujące jedenastki:
Pomarańczowi: Kuciak - Jędrzejczyk, Lewczuk, Pazdan, Broź - Masłowski, Vranjes, Furman, Hamalainen, Niezgoda - Prijović.
Czarni: Malarz - Bereszyński, Rzeźniczak, Najemski, Bartczak - Guilherme, Jodłowiec, Borysiuk,
Duda, Kucharczyk - Nikolić.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem "Czarnych" po golu strzleonym przez Bartosza Bereszyńskiego.