Legia wciąż czeka na decyzję UEFA odnośnie rewanżu z FK Kukesi. Albańczycy z pewnością za pierwsze spotkanie w Tiranie, w czasie którego doszło na trybunach do wielu incydentów (m.in. kamieniem w głowę trafiony został Ondrej
Duda), zostaną ukarani walkowerem. Mogą też zostać wykluczeni z pucharów, wtedy czwartkowy rewanż w
Warszawie się nie odbędzie.
Jeśli jednak tak się nie stanie i mecz zostanie rozegrany, to jest szansa, że gotowy do gry będzie Tomasz Jodłowiec. Defensywny pomocnik Legii w pierwszym spotkaniu doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda. W piątek przechodził badania, ale na to, ile potrwa jego przerwa, trzeba było poczekać przynajmniej 48 godzin.
W poniedziałek doktor Legii Jacek Jaroszewski na
oficjalnej stronie Legii wypowiedział się na temat stanu zdrowia trójki legionistów.
- U Tomka Jodłowca, Guilherme i Nemanji Nikolicia wystąpiły problemy mięśniowe. W przypadku Brazylijczyka i Węgra stało się to w wyniku niedzielnego spotkania z Górnikiem Łęczna. Zakładamy, że "Niko" i "Gui" będą w stu procentach gotowi do meczu z Kukesi, natomiast "Jodła" potrzebuje odrobinę więcej czasu. Chodzi jednak o kilka dni. Okaże się, czy zdąży wykurować się na czwartek - powiedział Jaroszewski.
Jeśli UEFA jednak nie dopuściłaby do rewanżu z Kukesi, to legioniści kolejny mecz rozegrają w niedzielę - w Warszawie zmierza się z Wisłą
Kraków (godz. 18).