Piech ostatni rok spędził w Zagłębiu
Lubin, z którym spadł z ekstraklasy. W minionym sezonie strzelił dziewięć goli. Jego kontrakt z Zagłębiem jest jeszcze ważny przez dwa lata, ale zawodnik ma w umowie wpisaną klauzulę odstępnego. Właśnie w wysokości miliona złotych.
Legia jest gotowa zapłacić takie pieniądze za zawodnika. I wszystko wskazuje na to, że je zapłaci. Transfer Piecha do Legii ma rozstrzygnąć się w tym tygodniu. Bardzo możliwe, że nowy napastnik w Warszawie pojawi się już we wtorek - przejdzie badania, po których podpisze kontrakt i od środy zacznie treningi z resztą zespołu.
Transfer Piecha nie byłby zaskoczeniem; o tym, że Legia się nim interesuje, było wiadomo już od kilku tygodni. - To szybki zawodnik. Chciał go już Jan Urban, a teraz zwrócił na niego uwagę Henning Berg - powiedział pod koniec maja w "Przeglądzie Sportowym" Bogusław Leśnodorski.
Przyjście Piecha potwierdzi, że na dobre wolną rękę w poszukiwaniach nowego klubu dostanie Władimir Dwaliszwili. 28-letni gruziński napastnik w minionym sezonie strzelił dla Legii 12 goli w 33 spotkaniach, ale na wiosnę u Berga był tylko rezerwowym. Na razie wiadomo tyle, że Dwaliszwili ma oferty z Azerbejdżanu, Chin i USA. Wiadomo też, że poza Gruzinem z Legią na pewno pożegnają się Wojciech Skaba, Alan Fialho i Raphael Augusto, z którymi nie przedłużono kontraktów.
Najbliższy sezon na wypożyczeniach spędzić mają też Michałowie Efir i Kopczyński oraz Henrik Ojamaa. Najpoważniejszą propozycję Efirowi złożyli szefowie Ruchu
Chorzów. O Kopczyńskiego pytają przedstawiciele Korony
Kielce, Podbeskidzia Bielsko-Biała i Górnika Łęczna. A o Ojamę - Beitar Jerozolima.
Legioniści na pierwszych zajęciach spotkają się we wtorek o 17. - Urlopy nie były długie, ale dwa tygodnie to wystarczający czas, aby wypocząć - zapewnia Jakub Rzeźniczak. - Przez ten okres udało mi się na tydzień wyjechać za granicę, potem odwiedziłem rodzinę i jeszcze zagrałem w meczu charytatywnym, czyli połączyłem przyjemne z pożytecznym - dodaje obrońca.
Na pierwszych zajęciach Legii Piecha zabraknie na pewno, ale pojawią się za to trzej nowi zawodnicy - bramkarz Łukasz Budziłek, ofensywny pomocnik Mateusz Szwoch i lewy obrońca Ronan Queiroz. Ze starej kadry zdrowi są prawie wszyscy. Indywidualnie na siłowni trenować będzie tylko Guilherme. 23-letni Brazylijczyk w maju przeszedł operację kolana i do treningów z resztą zespołu dołączy najwcześniej za kilka tygodni.
Legioniści w Warszawie trenować będą do końca tygodnia. W tym czasie przejdą testy szybkościowe i sprawnościowe. W poniedziałek wyruszą na zgrupowanie do Gniewina. Dla mistrzów Polski będzie to pierwszy od czterech lat obóz zorganizowany w Polsce. Na pewno Berg zabierze na niego dwóch zawodników z drugiej drużyny - napastnika Adama Ryczkowskiego i obrońcę Mateusza Wieteskę.
W dniu wyjazdu do Gniewina legioniści poznają też rywala w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. - Cele na nowy sezon są jasne - powalczyć o kolejne mistrzostwo, Puchar Polski, a także o lepszy wynik w Europie, czyli spróbować awansować do Ligi Mistrzów - mówi Rzeźniczak.