Legia
Warszawa staje przed najważniejszym dwumeczem ostatnich lat. Wyeliminowanie irlandzkiego Dundalk da drużynie Besnika Hasiego upragnione miejsce w Lidze Mistrzów. Faworytem jest mistrz Polski, ale ostatnie
wyniki Legii w ekstraklasie mocno niepokoją kibiców.
Warszawianie w lidze wygrali tylko raz - z Wisłą Płock 3:2. Trzy razy remisowali, raz przegrali. W ostatniej kolejce przed meczem z mistrzem Irlandii lepszy okazał się Górnik Łęczna. Wokół Legii pojawiła się duża nerwowość. Nie wytrzymał Arkadiusz Malarz, który w jednym z wywiadów dobitnie pokazał co sądzi o ostatniej grze Legii. Słabą postawę mistrzów Polski dostrzegł również Robert Lewandowski.
- Patrząc na ostatnie wyniki Legii, nie wygląda to najlepiej. Liczę, że uda im się złapać formę na mecze z Dundalk. Jak nie teraz, to kiedy? - stwierdził na łamach
"Przeglądu Sportowego".
Mecz w Dublinie może jednak wszystko zmienić. Jeżeli Legia przywiezie z Aviva Stadium korzystny wynik, to będzie już o krok od sprawdzenia swoich sił z najlepszymi zespołami w Europie. A tam czeka Robert Lewandowski i jego Bayern Monachium. Kapitan reprezentacji Polski nie ukrywa, że przyjazd do Polski byłby dla niego niezwykłym przeżyciem.
- Gdy Legia awansuje, wtedy będę mógł trzymać kciuki za dobre losowanie i liczyć, że zagram w
Warszawie - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Przyjazd najlepszego polskiego zawodnika do Warszawy byłby prawdziwym świętem. A perspektywa skonfrontowania swoich sił na tle Bayernu Monachium, jednego z najlepszych klubów świata, będzie dla Legii bezcennym doświadczeniem. Zespół Carla Ancelottiego nie ukrywa, że jednym z celów w zbliżającym się sezonie jest triumf w Lidze Mistrzów. - To byłoby spełnienie moich marzeń. Raz już walczyłem w finale i poległem. Miło by było odmienić los. Do tego jednak daleka droga. Łatwo nie będzie. Ostatnio skończyło się na półfinale. Do tej pory zawsze czegoś brakowało. Oby nie w tym sezonie - zakończył Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski był w przeszłości zawodnikiem warszawskiego klubu. W sezonie 2005/2006 występował w rezerwach Legii. Strzelił dwie bramki, ale nigdy nie dostał poważniej szansy w pierwszym zespole. Przy Łazienkowskiej nie dostrzeżono jego potencjału. Po ciężkiej kontuzji odbudował się dopiero w Zniczu Pruszków.
Strzelił gola Barcelonie, a teraz gra w Górniku Łęczna. Kariera do poprawki, ale wybranka piękna! [ZDJĘCIA]
buk.horror.dulszczyzna.00
Oceniono 4 razy -4
Panie Lewandowski,
dlaczego Pan nie gra w Legii?
Taki Pan patriota?
To Pana Ojczyzna,
a Pan na emigracji zarobkowej